A.R.T Mercedes G - czyli jak stuningować kamienicę?!

Tuner z Norymbergii A.R.T. postanowił chwycić po auto wręcz historyczne, Mercedesa klasy G. 

Firma tuningująca znana jest z dość kontrowersyjnych realizacji. Najnowszy projekt nazwano G Streetline Sterling. Bazą była wersja G400 CDI. Pakiet stylistyczny przeznaczony jest dla bardzo odważnych klientów. Przód "zdobi" teraz aż dziesięć nowych reflektorów - cztery na górze oraz aż sześć umiejscowionych w dolnej części zderzaka! Do tego wielki grill z logo tunera. Nadkola otrzymały wielkie poszerzenia, podobnie jak boczne progi. Tył również nie ustrzegł się poważnej metamorfozy. Nowy zderzak, nowe światła oraz nieco dziwne, małe, diodowe światełka. W nadkolach znalazły się ogromne 22-calowe wieloramienne obręcze monoArt1. Z każdego boku wystają potrójne (!!!) końcówki układu wydechowego umieszczone tuż przed tylnymi kołami. Nadwozie pomalowano dwoma kolorami - jasnoszarym oraz czarnym. Linią graniczną jest maska i dolne krawędzie okien. Pod maską znajduje się delikatnie przerobiony 4-litrowy motor wysokoprężny, który po modernizacji ECU oraz dzięki wspomnianemu nowemu układowi wydechowemu osiąga teraz 295 KM oraz 624 Nm maksymalnego momentu obrotowego.Otwierając wielkie wrota zobaczymy nową stylizację wnętrza. Dominuje "zieloność" tapicerki Nappa oraz szarości (Designo Anthracite Grey) pozostałych elementów. Wszystko poprzetykane dodatkami z włókien węglowych. Zniknęła tylna kanapa, a jej miejsce zajęły pojedyncze fotele ze zintegrowanym systemem multimedialnym!  Wszystko to sprawia wrażanie jednej wielkiej eklektycznej sennej wizji. Ale z pewnością są tacy, którym się podoba. Na pewno autorowi... Wszak, wszystko jest kwestią gustu.