G-Power Hurricane RS Touring, czyli naprawdę szybkie kombi!

Choć nowe BMW F10/11, czyli najbardziej aktualne wcielenie serii 5 już atakuje rynek, to znany i ceniony tuner G-Power prezentuje nam wcześniejszą generację "piątki" w wersji kombi. Będzie ciekawie...

Auto nazywa się Hurricane RS Touring i bazuje na generacji E61, czyli poprzedniczki obecnenej wersji. Ci, którzy znają poprzednie realizacje G-Power już mogą podejrzewać, że mamy do czynienia z poważnym graczem. Choć wygląd tego nie ujawnia, bo został praktycznie niezmieniony, to nazwa Hurricane RS zapowiada... cóż, prawdziwy huragan!  Ten tuner nie zarzuca nas znaczną ilością modeli i pakietów, ale jak coś zrobi, to padamy na kolana. I podobnie jest w tym przypadku. Zacznijmy jednak od wyglądu zewnętrznego. Zmian jak na lekarstwo, ale na tym polega urok G-Power - aby niepozornie przywalić z mocy. Nowe są tylko 20-calowe obręcze aluminiowe Silverstone Diamond z ogumieniem Michelin Pilot Sport w rozmiarze 255/35 z przodu i 285/30 z tyłu.  Zmodyfikowano zawieszenie, stosując regulowany zestaw coilover G5-RS. O ponad przeciętnych możliwościach świadczy też układ hamulcowy - 396 i 380 mm, taki rozmiar mają tarcze z 6- i 4-tłoczkowymi zaciskami! Poza tym, bez większych zmian. Wnętrze przeszło prawdziwą rewolucję. Beżowa skórzana tapicerka i Alcantara, w dodatku ręcznie szyta! Wygląda to fantastycznie. Ale na tym żarty się kończą! Pod maską znajduje się bowiem stado 750 KM i 750 Nm! Co Wy na to? Ze standardowej, 5-litrowej V10-ki z wersji M5 udało się wykrzesać dodatkową moc przez zamontowanie dwóch kompresorów ASA T1-316. Do tego choćby solidne intercoolery, czy kute tłoki firmy Mahle. Efekty tych zabiegów sprawiają, że mamy do czynienia z jednym z najszybszych kombi świata. Pierwsza setka pojawia się po 4,5 sekundy. Od 0-200km/h w 9,7 sekundy, a do 300 km/h w 26 sekund. Robi wrażenie. Auto zostało ograniczone elektronicznie do... 360 km/h! Szaleństwo. 

Wszystko to otrzymacie za kwotę 288 000 euro. Sporo, ale też sporo otrzymujemy w zamian. Smakowita realizacja...