Lamborghini Gallardo Bradan - 800 KM i Biturbo

Wydawać by się mogło, że tuning jest potrzebny superatom tak samo jak operacja plastyczna pięknej kobiecie. Ale każda kobieta z czasem się starzeje i jeśli ją na to stać, próbuje się odmłodzić i uatrakcyjnić. Tak samo jest z samochodami. Może Lamborghini Gallardo nie zdążyło się tak bardzo zestarzeć, ale z pewnością nie robi już takiego wrażenia jak kiedyś. Przyszły nowe, wspaniałe auta, które nieco przyćmiły niesamowite Lamborghini. Tak to już jest, wszystko co nowe, bardziej nas interesuje.Amerykański tuner Bradan wie jednak jak z powrotem uczynić z Gallardo gwiazdę. Musimy się zgodzić, że w kwestii wyglądu nie ma co poprawiać. Fabrycznie jest idealnie. Koniec, kropka. Lecz najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Nawet oszałamiająca kobieta, z wiekiem może stracić nieco przebojowości i siły. Dlatego specjaliści z USA wzięli na warsztat napęd Lambo i postanowili tchnąć w niego jeszcze więcej życia.  Projekt na bazie Gallardo SE jeszcze nie został zrealizowany, jednakże plany są śmiałe. Tuner chce wycisnąć z silnika V10 o standardowej mocy 520 KM aż 750 - 800 kucyków przenoszonych na wszystkie koła. Taki przyrost ma być możliwy dzięki wewnętrznemu wzmocnieniu pięciolitrowej jednostki oraz zastosowaniu podwójnego doładowania. Komora silnika zostanie zmodyfikowana celem zwiększenia wytrzymałości. Jak na razie projekt jeszcze raczkuje, nie wiadomo więc jak daleko posuną się zmiany podwozia, układu hamulcowego itp. Z niecierpliwością będziemy śledzić budowę tego potwora. Wszak Gallardo zasługuje na pamięć i szacunek a dzięki temu projektowi będzie godnym rywalem dla nowych supersamochodów.