Lamborghini Murcielago? Nie. To Toyota Camry

Ostatnimi czasy mamy prawdziwy wysyp replik. Całkiem niedawno opisywaliśmy Peugeota 406 Coupe, który udawał Ferrari F430. Dziś prezentujemy "Lamborghini Murcielago", które pod warstwą plastiku skrywa silnik i technikę Toyoty Camry.

Oznacza to, że zamiast 6,2-litrowego V12 otrzymamy trzylitrowe V6, które może nie generuje tak oszałamiającej mocy jak oryginał, ale 320 KM wydaje się być całkiem niezłą wartością. W odróżnieniu od wspomnianego Peugeota-Ferrari, replika Lambo zasługuje na pochwałę. Wrażenie robi dopracowanie detali oraz proporcje nadwozia. Karoseria i wnętrze dość mocno przypominają oryginalne Lambo. A właśnie o to chodzi w udanej replice.

Tylko ten silnik... Zainteresowanym przypominamy, że Murcielago-Camry z przebiegiem zaledwie 1000 km zostało wystawione na sprzedaż na jednym z portali aukcyjnych. Nie znamy ceny, lecz dodatkową zachętą do zakupu jest roczna gwarancja jaką daje sprzedawca.