Mazda MX-5 Super 20 - najlepsza kiedykolwiek zaprezentowana!

Mazda do Las Vegas przywiozła bardzo wyjątkową wersję modelu MX-5 - sportową, ale nie radykalnie bezkompromisową. Taką, w sam raz...Dlaczego? Nie jest to odmiana tak wyścigowa jak MX-5 Cup, którą codzienna jazda nie byłaby najprzyjemniejszą na świecie, choć na torze jest bezkonkurencyjna. MX-5 Super 20 jest przede wszystkim piękna. Już w swojej seryjnej wersji stylistyka tego modelu jest udana, a tak przygotowana otrzymała jeszcze dodatkowe nakładki na nadkola, które je powiększają i nadają jeszcze bardziej sportowego charakteru.  Nadwozie jest dwukolorowe (szary i czarny), zamiast składanego dachu niebo zastępuje metalowy hardtop, a w błotnikach znalazły się czarne, 16-calowe matowe felgi Enkei o nowych wzorach. Nałożono na nie opony w nieco balonowym rozmiarze Toyo Proxes RA1. 

Jednak największą wadą MX-5 są słabe silniki. Owszem, zapewniają dość sportowe wrażenia, ale do ideału sporo brakuje. Dlatego wersja MX-5 Super 20 otrzymała doładowany mechanicznie motor Coswortha! Niestety, Mazda nie podała mocy, ale szacuje się ją w okolicach 200-300 KM, co przy odchudzonej masie własnej pozwoli zapewnić naprawdę przyzwoite osiągi.  Roadster Mazdy zawsze zachwycał stabilnością i właściwościami jezdnymi. W tym przypadku jest jeszcze lepiej. Producent dodatkowo podrasował zawieszenie małej MX-5-ki, między innymi przez zastosowanie nowych stabilizatorów. Wzmocniono także układ hamulcowy. 

Tak przygotowana MX-5 Super 20 z biegu staje się naszą ulubioną MX-5-ką!