Mercedes Binz - długość ma znaczenie!

Dla tych, którzy twierdzą że długość nie ma znaczenia, mamy najdłuższego Mercedesa klasy E jakiego możecie sobie wyobrazić...

Tuning zwykle polega na tym, że wzmacniamy silnik, produkujemy całą masę dodatkowych koni mechanicznych, robimy upgrade zawieszenia i układu hamulcowego, poprawiamy aerodynamikę stosując liczne spojlery i na deser dokładamy nowe obręcze ze stopów lekkich. Zwykle... Jednak firma tuningowa Binz ma nieco inne podejście i nieco inną klientelę. Chłopaki właśnie przedstawili Mercedesa klasy E w wersji kombi. Nie jest to jednak zwykłe kombi. To kombi gigant! Zapowiedź tego auta miała miejsce podczas targów w Essen. Teraz wreszcie możemy podziwiać je w pełnej długości... to znaczy okazałości.  Nazywa się dokładnie Binz Xtend E-Class i szczyci się długością - uwaga - 5,7 metra! Już sam rozstaw osi jest imponujący, bo wynosi 3,7 metra. To więcej niż większość miejskich aut. To, co zyskało najbardziej to przestrzeń bagażowa. Miejsca na przednich fotelach, czy kanapie drugiego rzędu nie ma jakoś widocznie więcej. Jednak bagażnik już na pierwszy rzut oka robi olbrzymie wrażenie. A stylistyka? To zdecydowanie słabsza strona tej realizacji. Naszym zdaniem wygląda po prostu śmiesznie, dziwacznie, a najbardziej kojarzy się z karawanem. Auto wydłużono aż o 83 centymetry. Jak bardzo wzrosła jego pojemność? Dobre pytanie. Wynosi teraz 2620 litrów! I nie mówimy tutaj o złożonej kanapie!W dodatku pod maską może znaleźć się dowolna jednostka napędowa, która znajduje się w gamie Mercedesa do tego modelu. Jeżeli podoba się Wam to auto i naprawdę go potrzebujecie to lepiej wybierzcie jakiś mocniejszy silnik, bo po modyfikacji jego masa własna wynosi sporo ponad dwie tony. Niestety nie wiemy ile kosztuje taka przeróbka.