Mercedes CLS 550 w wielokolorowej wersji - sposób na nudę?

Pamiętacie może VW Golfa i Polo w ciekawych odmianach Harlequin? Karoserie tych modeli wyróżniały się niepowtarzalnym malowaniem. Każdy element nadwozia polakierowany był innym kolorem.

W praktyce auto od razu rzucało się w oczy, ale niektórzy kojarzyli je z dziełem nieudolnego blacharza. Najwyraźniej jeden z amerykańskich właścicieli Mercedesa CLS pozazdrościł Volkswagenowi nietuzinkowej karoserii i przerobił swoje auto w podobny sposób. Wszystko jest kwestią gustu, ale prezentowany CLS nie wygląda zbyt dobrze. Niektórzy chyba nie wiedzą co robić z pieniędzmi, dlatego modyfikują auta właśnie w taki sposób.

Fakt, pojazd przyciąga uwagę, ale czy budzi pozytywne emocje? Oceńcie sami.