Seat Ibiza od JE Design - hiszpański temperament

Teoretycznie Seat jest hiszpańską marką, lecz tak naprawdę należy do niemieckiej grupy Volkswagena. Przez wielu nazywany niemiecką Alfą Romeo pełni honory najbardziej emocjonującej i sportowej firmy w VAG.

Niemieckim autom, więc także i tym wchodzących w skład wielkiego koncernu najardziej pasuje typowa dla naszych zachodnich sąsiadów szkoła tuningu - gładko, nisko, szeroko. Zarówno Volkswageny, Skody jak i Seaty wyglądają dobrze na ładnych felgach z obniżonym zawieszeniem. Są też zwolennicy szkoły śródziemnomorskiej - naszym zdaniem znacznie mniej odpowiadającej hiszpańskiej bądź co bądź marce. Jednakże tuner JE Design zdecydował się pójść właśnie tą drogą.Ibiza JE Design została wyposażona w kompletny, nieco kosmiczny body kit, który podobno wpływa pozytywnie także na aerodynamikę. Zarówno szerokie zderzaki, progi jak i zintegrowane lampy LED wg. producenta można zamontować w dowolnej wersji Ibizy.  Wybierać można spośród dwóch rozmiarów felg: 17 i 18 cali, co w zestawie ze sprężynami zawieszenia obniżającymi auto o 35 mm jest chyba najlepszym elementem pakietu. JE Design nie skupił się jednak jedynie na stylistyce. Istnieje bowiem możliwość podkręcenia silnika 1.6 TDi o seryjnej mocy 105 KM do 121 KM.  Przyspieszenie do setki wynosi wówczas 10,1 sekundy a prędkość maksymalna 194 km/h. We wnętrzu można zamówić skórzaną tapicerkę z elektryczną regulacją foteli oraz sportową kierownicę i gałkę zmiany biegów także pokrytą skórą.

Cały pakiet kosztuje około 6 tysięcy euro. Czy warto tyle wydać? Naszym zdaniem nie, Lepiej dołożyć do seryjnej wersji i kupić mocniejszą FR a nawet Cuprę - auto szybsze i ładniejsze od projektu JE Design.