Tuning » Aktualności » Wartburg, który może się podobać

Kwestia tuningu klasyków jest mocno dyskusyjna. Fani starych aut zazwyczaj wolą pojazdy w oryginalnym stanie, a tuning często jest według nich uznawany za profanację.
Jest jednak grupa ludzi, którzy nie uznają granic. To właśnie oni często poddają tuningowi klasyczne pojazdy. Jedną z takich osób jest Martin, który postanowił stworzyć wyjątkowego Wartburga. Ten wytwór NRD dość często spotykany jest na zlotach. Nie brakuje egzemplarzy zachowanych w niezłym stanie, więc zadbany Wartburg nie jest żadnym wyjątkiem. Ale Wartburg po tuningu już tak...
Prezentowany egzemplarz to dokładnie model 353 W z 1977 roku, który przeszedł kilka ciekawych modyfikacji. Oczywiście priorytetem było przywrócenie nadwozia do przyzwoitego stanu. Gdy zakończono renowację, Martin zdecydował się na przeróbkę zawieszenia. Aby uzyskać odpowiednie obniżenie, zastosowano elementy z kilku aut. Między innymi z Citroena AX, Mercedesa W210, W203 i Renault Clio. Jak to jeździ? Trudno powiedzieć, ale z pewnością nie gorzej niż seryjne zawieszenie Wartburga. Karoserię pozostawiono bez większych zmian jeśli nie liczyć pistacjowego lakieru i wspaniałych, 16-calowych felg BBS. Początkowo miały być one tymczasowym rozwiązaniem, ale właściciel polubił je tak bardzo, że pozostały na zawsze.
Pod maską drzemie oczywiście 50-konny dwusów, który nadaje Wartburgowi niepowtarzalny charakter. Właściciel postanowił nie zmieniać napędu. Słusznie.
Prezentowany projekt idealnie łączy klasykę z tuningowymi trendami, dzięki czemu z pewnością będzie gwiazdą niejednego zlotu fanów niemieckiej motoryzacji. Ciekawa alternatywa dla zmodyfikowanych Golfów i BMW.
Jest jednak grupa ludzi, którzy nie uznają granic. To właśnie oni często poddają tuningowi klasyczne pojazdy. Jedną z takich osób jest Martin, który postanowił stworzyć wyjątkowego Wartburga. Ten wytwór NRD dość często spotykany jest na zlotach. Nie brakuje egzemplarzy zachowanych w niezłym stanie, więc zadbany Wartburg nie jest żadnym wyjątkiem. Ale Wartburg po tuningu już tak...
Prezentowany egzemplarz to dokładnie model 353 W z 1977 roku, który przeszedł kilka ciekawych modyfikacji. Oczywiście priorytetem było przywrócenie nadwozia do przyzwoitego stanu. Gdy zakończono renowację, Martin zdecydował się na przeróbkę zawieszenia. Aby uzyskać odpowiednie obniżenie, zastosowano elementy z kilku aut. Między innymi z Citroena AX, Mercedesa W210, W203 i Renault Clio. Jak to jeździ? Trudno powiedzieć, ale z pewnością nie gorzej niż seryjne zawieszenie Wartburga. Karoserię pozostawiono bez większych zmian jeśli nie liczyć pistacjowego lakieru i wspaniałych, 16-calowych felg BBS. Początkowo miały być one tymczasowym rozwiązaniem, ale właściciel polubił je tak bardzo, że pozostały na zawsze.
Pod maską drzemie oczywiście 50-konny dwusów, który nadaje Wartburgowi niepowtarzalny charakter. Właściciel postanowił nie zmieniać napędu. Słusznie.
źródło: stancenation
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Wartburg, który może się podobać
Podobne: Wartburg, który może się podobać




Podobne galerie: Wartburg, który może się podobać



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć