Tuning  »  Aktualności  »  Aston Martin Cygnet trafił w ręce Project Kahn - opłaciło się?
Aston Martin Cygnet Projet Kahn

Aston Martin Cygnet trafił w ręce Project Kahn - opłaciło się?

2012-02-11 - A. Ruciński     Tagi: Aston Martin, Project Kahn, Aston Martin Cygnet
Jest wiele powodów, dla których nie warto kupować Aston Martina Cygnet. Niezbyt urodziwe nadwozie to najmniejsza z wad, poza tym kwestia gustu, ale jeśli zastanowimy się nad ceną i pochodzeniem pojazdu można zacząć się zastanawiać "Kto to kupuje?".

Klienci są. I to nawet tacy, którzy jeżdżąc Cygnetem nie czują się dostatecznie wyjątkowi i pragną go zmodyfikować. Z pomocą idzie brytyjski tuner Project Kahn. Kahn przeprowadził kilka zmian w luksusowej Toyocie IQ, która w istocie jest Cygnet. W oczy rzucają się przede wszystkim felgi w rozmiarze 17 - cali z przodu i 18 - cali z tyłu.

Do tego dochodzą pomalowane zaciski hamulców, ozdobne końcówki wydechu, obniżone zawieszenie oraz... zegarek, który dostaniemy w gratisie. Standardowo Tuner nie opublikował fotografii wnętrza, które może wyglądać tak "jak zażyczy sobie tego klient" Cena pakietu nie jest nam znana. Tuner niezbyt się wysilił. Może podobnie jak my uznał, że nie opłaca się modyfikować Cygneta. Nawet seryjnie jest wystarczająco "wyjątkowy"



źródło: projectkahn

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Aston Martin Cygnet trafił w ręce Project Kahn - opłaciło się?