BMW Serii 5 Touring od Edo Competition - schodzący model nie poszedł w odstawkę

Niedawno, przy okazji artykułu o felgach DForged cieszyliśmy się, że firma wykorzystała poprzednią generację BMW serii 5 jako auto demonstracyjne. Napisaliśmy wówczas, że popularna beemka jeszcze wiele razy będzie pojawiała się w dziale Tuning. Mieliśmy rację, bo nie trzeba było długo czekać. Oto jest, tyle że tym razem w nadwoziu kombi - BMW M5 Touring Edo Competition. Niemiecki tuner jest znany głównie z modyfikowania supersamochodów, lecz tym razem postawił na coś bardziej przyziemnego. Ten projekt jest typowy dla naszych zachodnich sąsiadów - prosty i bez zbędnych udziwnień. Czysta agresja i wulgarność bawarskiego spojrzenia połączona z ogromną mocą. Właśnie - M5 Dark Edition zostało nieco wzmocnione. Informatycy pomajstrowali przy oprogramowaniu silnika, inżynierowie poprawili układ wydechowy oraz dolotowy i w efekcie wyciśnięto o 55 KM więcej w stosunku do serii. 5 - litrowe V10 osiąga teraz 555 KM, sprint do setki zajmuje 4,2 sekundy a prędkość maksymalna wynosi 305 km/h. Możecie zapakować do bagażnika psa i sprawdzić czy dobrze trawi pedigree.Zmiany stylistyczne są niewielkie, zresztą to i tak nie ważne, bo M5 jest tak szybkie, że nie zdążysz mu się przyjrzeć. Pakiet aerodynamiczny składa się z dokładek zderzaków i progów oraz nowego, tylnego skrzydła. Całość uzupełniają obręcze w rozmiarze 20 cali z oponami Dunlop 255/35 R20 z przodu i 285/30 R20 z tyłu. Wewnątrz znajdziecie trochę carbonu i białe tarcze zegarów z podświetlanym logo, reszta jest już kwestią zasobności portfela. Specjaliści z Edo Competition załatwią nawet krokodylą skórę, jeśli tylko Cię na to stać.

Dlaczego tunerzy tak chętnie sięgają po poprzednią generację serii 5? Chyba była bardziej zadziorna i agresywna niż nowa a poza tym trochę tego jeździ, dlatego liczba klientów na różne pakiety jest większa niż w przypadku obecnego modelu.