BMW serii 1 M Coupe już obecne na tuningowej scenie

Nowy członek najmocniejszej rodziny BMW - serii M dopiero co zaczął trafiać w ręce właścicieli. Najwidoczniej niektórzy już nacieszyli się swoim nowym cackiem i zaczęli odczuwać potrzebę modyfikacji. Jeden z członków internetowego klubu 1addicts, zrzeszającego fanów serii 1, o pseudonimie Flex///M, jest chyba pierwszą osobą, która zmodyfikowała nową serię 1 M Coupe. Projekt nazwany Clockwork Orange, robi bardzo profesjonalne wrażenie. To dowód na to, że dobrze zmodyfikowane auta, nie zawsze muszą wyjeżdżać od zawodowych tunerów. Flex z pewnością włożył sporo serca i pieniędzy, żeby jeździć wyjątkową „jedynką”, ale chyba się opłaciło. Zewnętrzne modyfikacje to przede wszystkim maska i klapa bagażnika z włókna węglowego, polakierowane pod kolor nadwozia „Orange Valencia”, czarne, matowe kratki nerek, oraz wloty na masce z nielakierowanego carbonu. Całość uzupełniają piękne, kute felgi Morr na które naciągnięto opony Bridgestone Potenza RE - 11 (na zdjęciach auto stoi jeszcze na oponach Michelin).

BMW 1 M Coupe i BMW E30 M3

Jeśli chodzi o zmiany techniczne, to zastosowano gwintowane zawieszenie KW, kolektory wydechowe i intercooler Starck Performance oraz dolot AFE.

Nie wiadomo o ile wzrosła moc trzylitrowego Twin-Turbo, seryjnie generującego 335 KM i 450 Nm. Modyfikacje są dość delikatne, lecz profesjonalne. Z pewnością, nie będziemy musieli długo czekać na bardziej hardkorowe projekty