Lexus LS600h - czyli jak stuningować ekologię...

Targi tuningowe SEMA w Las Vegas są już za rogiem. Na kilka dni przed ich rozpoczęciem tunerzy z całego świata przedstawiają swoje nowe realizacje. Tym razem zobaczymy jak przeobrazić wielką, luksusową limuzynę z hybrydowym napędem. Za projekt odpowiada Brian Fox i jego firma Fox Marketing. Tuner zabrał się za Lexusa LS600h, czyli topową wersję tego modelu w wersji wydłużonej. Fox wykorzystał bodykit opracowany przez Artisan Spirits. Materiałem wykorzystanym do przerobienia Lexusa jest włókno szklane. Zmiany sprowadzają się do całego bodykitu, czyli: zderzaków (przedni i tylny), nadkoli oraz progów bocznych.  Dodano mały spojler w tylnej części auta, zamontowano nowe, wieloramienne obręcze aluminiowe z czerwonym środkiem Candy Copper w rozmiarze 20-cali. Przypominają nieco słynne felgi BBS z lat osiemdziesiątych, jakie znamy z BMW. Lakier, którym pokryto samochód nazywa się Glacier Green i bardziej przypomina czerń, niż zieleń. Kolory nadwozia nawiązują do barw wnętrza, tylko szkoda, że Fox nie przedstawił ich zdjęć. Poprawiono także właściwości jezdne przez lekką modyfikację zawieszenia, które jest regulowane w zakresie 4 cali. Wzmocniony został też układ hamulcowy składający się z 6-tłoczkowych zacisków z przodu oraz 4-tłoczkowych przy tylnych kołach. Niestety, tuner nie zabrał się za jednostkę napędową. A szkoda.