Mercedes C63 AMG od Romeo Ferraris - czarno na białym

Mercedes C63 AMG jest naprawdę dobrym, szybkim i mocnym autem. Możesz nim poszaleć na torze, wieczorem pojechać do teatru, a rano zawieźć dzieci do przedszkola. Tak jak Audi RS4 czy BMW M3, mocarna C-klasa należy do nielicznej grupy aut, które mimo swojej mocy potrafią służyć na co dzień. Tak naprawdę C63 AMG daje niewiele powodów do narzekań. Jedyne co niektórym może nie przypaść do gustu to dość siermiężna, mercedesowska stylistyka. Włoski tuner Romeo Ferraris znalazł rozwiązanie dla takich malkontentów, ponieważ przygotował pakiet nazwany „White Storm”, który nieco uatrakcyjnia szybkiego Mercedesa. Włosi znają się na designie jak mało kto, dzięki czemu niemieckie auto, zyskało więcej, południowej lekkości.

Pierwszą modyfikacją rzucającą się w oczy jest biały, matowy lakier karoserii, świetnie kontrastujący z czarnymi elementami takimi jak: przedni grill, ramki lamp przeciwmgłowych, czarny dach i spojler z carbonu oraz ciemny dyfuzor. Całości dopełniają felgi, również kontrastujące z kolorem nadwozia. Wnętrze zmieniło się dość mocno. Boczki drzwi, fotele, dźwignia zmiany biegów i kierownica pokryte zostały czerwoną skórą. Tworzy to świetną kompozycję z przeciwstawnym, czarnym kokpitem. Wszystkie przeprowadzone modyfikacje zawierają motyw kontrastu. Czyżby nawiązanie do niejednoznacznej natury C63 AMG, które jest elegancką limuzyną, a innym razem, torowym potworem? Samochodowy Dr Jeckyll i Mr Hyde. Włosi nie poprzestali jedynie na wyglądzie, ale zajęli się też napędem. Zmieniono oprogramowanie 6,2 litrowego silnika V8, dzięki czemu uzyskano o 79 KM i 82 Nm więcej. C63 AMG, nawet bez modyfikacji jest wspaniałym samochodem, jednakże dzięki włoskiemu pakietowi, zadowoli nawet największych sceptyków.