Nissan Micra w szalonym wydaniu. Takie rzeczy tylko w Japonii

Przyznacie, że Nissan Micra K11 produkowany w latach 1992-2002 nie jest częstym gościem tuningowych warsztatów. Japonia jest jednak nietuzinkowym krajem. Znajdziemy tam rzeczy, o których w Europie nawet się nie śniło. Jedną z nich jest prezentowana Micra.

Na czym polega wyjątkowość tego egzemplarza? Po pierwsze na nadwoziu. To chyba jedyna na świecie Micra w wersji pickup, bowiem jej właściciel zamiast tylnej części dachu zamontował spory pałąk. Taki był początek modyfikacji. Aby dopełnić dzieła zamontowano regulowane zawieszenie pozwalające opuścić nadwozie naprawdę nisko. Do tego zastosowano odpowiednie, szerokie felgi o nietypowym wzorze i auto zmieniło się nie do poznania.

Nie to jednak jest najważniejsze. Skupmy się na napędzie, który przeszczepiono z większej Silvii, często wykorzystywanej w driftingu. Seryjny silnik CA18ET generował nieco ponad 130 KM, lecz po zamontowaniu go w Micrze, otrzymał porządne doładowanie i autorski wydech. Podejrzewamy, że moc tego małego autka zdecydowanie przekracza 200 KM. Aż strach pomyśleć jak to jeździ. Właściciel używa Micry głównie na torze i jest z niej bardzo zadowolony. Trzeba nie lada odwagi, aby zdecydować się na taki projekt, lecz efekt końcowy jest piorunujący.