Nowe BMW serii 5 w oczach Hamanna

Oznaczone numerem F10 BMW serii 5 jeszcze nie zdążyło się na dobre zadomowić na naszych drogach, a już zaczynają się ukazywać projekty poprawiające bawarską limuzynę. Oto Hamann przedstawia swój program dla nowej "Piątki".

Zestaw nowych elementów nadwozia zawiera takie elementy jak: przedni zderzak ze światłami LED do jazdy dziennej, boczne progi oraz zmodyfikowany tył. I to dość znacznie. Za plecami kierowcy zmieniono zderzak również dodając LEDy, oraz umieszczono cztery końcówki układu wydechowego. Cztery końcówki to nie koniec przemian układu. Poza rurami o średnicy 90mm zamontowano jeszcze centralny i tylny tłumik, zapewne dla lepszego brzmienia oraz wysokiej jakości sportowy katalizator. Sportowy, bo cały zestaw dostępny wyłącznie dla wersji 550i. Jest na co uważać, zważywszy, że całe auto obniżono o 35mm i postawiono na całkiem ładnych, 20-calowych- czarnych felgach. Wnętrze przeszło zabieg hormonalnego odmładzania, zamieniono wszechobecne drewna itp., na karbonowe tworzywo przyszłości. Dobrze kojarzące się ze sportem spoiwo znajdziemy zatem na drzwiach, desce rozdzielczej, kierownicy oraz tunelu centralnym. Na pedały nałożono aluminiowe nakładki, a znaczkiem "Hamann" firmowane są dywaniki pod nogami kierowcy i pasażera, oraz zagłówki. Co ciekawe, to jeszcze nie koniec. Hamann poinformował tylko o części swoich poprawek. Ciekawe, czy zamierzają również zmieniać coś w układzie napędowym? Przydałoby się, bowiem nowe BMW 5 na drodze zdaje się być przyciężkie oraz mało narowiste, a przecież bawarskie korzenie do czegoś zobowiązują.