Opel Calibra w węgierskim wydaniu - czy to wciąż to samo auto?

Większość ludzi posiadających pseudosportowy model Opla z lat 90 próbuje nieudolnie tuningować swoje auta wstawiając do nich instalację gazową i kilogramy niebieskich diód LED. Nieliczni (chwała im za to) nie zmieniają w Calibrach nic, poza częściami eksploatacyjnymi i starają się dbać o te pojazdy. Trzecia grupa chyba po prostu wstydzi się jeździć autem kojarzącym się z obciachem, dlatego też podejmuje próby modyfikacji mających na celu całkowite odmienienie designu. Przykład? Dwa egzemplarze z Węgier. Oglądając zdjęcia trudno uwierzyć, że pod masą szpachli i włókna szklanego kryje się stary poczciwy Opel. Czy wygląda lepiej od oryginału? Zdecydowanie nie. Proporcje gdzieś się zatraciły a zderzaki przypominają wyposażenie pługa śnieżnego. Przód z tuningowymi lampami z Opla Vectry B nie wygląda jeszcze tak źle, lecz tył sprawia wrażenie doczepionego na siłę. Już Renault Thalia prezentuje się lepiej. No i jescze te lampy. Ktoś z Was ma pomysł z jakiego auta pochodzą? Wydaje nam się, ze to chiński zestaw z allegro dedykowany dla Peugeota 307. Całe auto sprawia wrażenie jakby było wzorowane na Audi R8 GT, głównie za sprawą charakterystycznych wlotów powietrza rozmieszczonych na całym nadwoziu. Jednakże od Calibry R8 zdecydowanie bardziej wolimy zwykłą Calibrę a jeszcze bardziej zwykłe R8.

Szkoda, że ludzie nie doceniają usportowionego Opla i tak często beznadziejne go modyfikują. Powinni pamiętać, że każde auto w oryginale jest dużo lepsze od pojazdu, który coś udaje. Jedno jest pocieszające - Wszystkie te niesmacznie zmodyfikowane egzemlarze pożyją może jeszcze z 10 lat zanim nie zeżre ich rdza. Nie cieszcie się jednak pochopnie. Po nich przyjdą następne...