Volkswagen New Beetle o napędzie rakietowym!

Odrzutowy Volkswagen New Beetle. Kosmiczny, potwornie szybki oraz... dopuszczony do ruchu po drogach publicznych!Jego autorem jest Ron Patrick. Facet ma naprawdę wyobraźnię i rozmach. Drugiego takiego "Garbusa" raczej nie znajdziecie. Auto napędzają dwa silniki. Pierwszy to seryjny motor Volkswagena, napędzający przednie koła i pozwalający "normalnie" poruszać się do drogach publicznych. Drugi, umieszczony w tylnej części, a w zasadzie wypełniający całą tylną część auta, to silnik odrzutowy! Można go aktywować nawet w momencie gdy poruszacie się przy użyciu konwencjonalnej jednostki napędowej. Innymi słowy, zawsze wtedy, kiedy zachodzi taka potrzeba.  Ron jest studentem na Mechanical Engineering Stanford University. Zabrał się za ten projekt, jak mówi, dla przyjemności. Chciał stworzyć najszybszego, legalnie poruszającego się New Beetle na świecie. I prawdopodobnie to mu się udało. 

Modyfikacji jest zarówno - bardzo dużo, jak i niewiele. Dużo, bowiem całe wnętrze jest dostosowane do potężnego silnika odrzutowego o mocy 1350 KM. Zniknęła tylna kanapa, a w jej miejscu znalazł się wspomniany silnik. Pojazd jest całkiem bezpieczny, posiada klatkę bezpieczeństwa i wszelkie zabezpieczenia odnoszące się do silnika odrzutowego. Również prowadzenie nie sprawia większych problemów dzięki nieco zmodyfikowanemu zawieszeniu. Z drugiej strony zmian jest niewiele, patrząc pod kątem stylistyki. No, może poza wystającą z bagażnika wielką tubą (silnik odrzutowy). Jednak bryła "nowego Garbusa" pozostała praktycznie bez większych zmian. 

Ron odwiedził swoim "Garbim" różne słynne zloty hot rod, między innymi: San Francisco Custom Car Show, Grand National Roadster Show czy Detroit Autorama. Zainteresowanie było ponoć większe niż w przypadku Camaro z 1969 - czyli najlepszego - roku! Powietrze potrzebne do pracy jednostki odrzutowej wchodzi przez... szyberdach oraz dwa okienka! Jak wspomina autor projektu, wewnątrz jest nieco wietrznie, ale da się to znieść. Sporym problemem było zabezpieczenie wszystkich łatwopalnych materiałów we wnętrzu auta. Stąd konieczne było niektórych usunięcie oraz umieszczenie stosownych termicznych wypełnień. Na desce rozdzielczej pojawiły się dodatkowe wskaźniki - temperatury turbiny oraz ciśnienia oleju. "Pedał gazu" dla silnika odrzutowego umieszczony jest przy dźwigni zmiany biegów. Zbiornik paliwa do jednostki odrzutowej znajduje się przy prawym, tylnym nadkolu i jest wykonany z tytanu! Sam silnik turbinowy to General Electric T58-8F. Zwykle stosowana w śmigłowcach! Kręci się do 26 tysięcy obrotów i przeszła kilka przeróbek. Jego moc wynosi 1350 KM! Osiągi nigdy nie były zmierzone. Jednak znając moc oraz znikomą masę własną konstrukcji spodziewać się można olbrzymich wręcz przeciążeń!Na jednym ze zdjęć widać kolejny pomysł Rona - skuter jego żony i dwa silniki odrzutowe...