Tuning » Aktualności » Saab 9-3 V10 - szwedzki potwór z amerykańskim sercem

Saab 9-3 V10 - szwedzki potwór z amerykańskim sercem
2011-05-25 - A. Ruciński Tagi: Dodge, Saab, Saab 9-3, Dodge Viper
Lubię ludzi którzy postępują inaczej niż inni, wbrew zasadom i stereotypom. Wiedzą co dla nich dobre i żyją łamiąc wszelkie konwenanse. Jednak jeszcze bardziej cenię nonkonformizm w motoryzacji, ponieważ nie ma nic gorszego niż stała opinia, „łatka” przyklejona do danej marki czy modelu.
Ileż to razy słyszymy od pseudoznawców, że Volkswageny się nie psują a Skody to auta dla dziadków lub podtatusiałych panów w średnim wieku. Takie opinie mają niewiele wspólnego z prawdą jak z resztą większość stereotypów. Dlatego trzeba z nimi walczyć.
Amerykanie znaleźli na to sposób. Na warsztat wzięli model 9-3 podupadającej, „szwedzkiej” marki Saab. Auto to kojarzy się raczej z bogatą mamą podwożącą dzieci do szkoły, ewentualnie ze statecznym biznesmenem. 9-3 na pewno nie jest pojazdem do drogowych szaleństw. Sportu w nim tyle co męskości u pewnego polskiego stylisty… wiecie o kogo chodzi. Dlatego idea włożenia silnika V10 w karoserię (a raczej jej resztki) Saaba 9-3 wydaje się nieźle zakręcona. I dobrze, chodzi przecież o łamanie przyzwyczajeń. Teraz auto z pewnością zasługuje na miano Sport Wagon.
Pomysł stworzenia tego potwora narodził się w głowie faceta, który kupił rozbitego Dodge`a Vipera SRT 10 w celu przywrócenia go do stanu używalności. Zadanie jednak przerosło właściciela i postanowił połączyć silnik i część podwozia Vipera z karoserią skandynawskiego kombi. Nie wiadomo, czy było to tańsze rozwiązanie, lecz z pewnością bardziej spektakularne.Jak się pewnie domyślacie niełatwo było zmieścić ośmiolitrowy silnik V10 pod dość krótką maskę 9-3. Cały przód auta, w szczególności przegroda czołowa zostały przebudowane. Nie obeszło się bez zwiększenia rozstawu kół co wymusiło poszerzenie nadkoli.
Poniżej film z Viperem, który posłuzył za bazę do budowy 9-3 V10: Doliczając wzmocnienia, wsporniki, obniżone zawieszenie można powiedzieć, że auto widoczne na zdjęciach jedynie przypomina Saaba, ponieważ już niewiele pozostało z serii. Teraz auto nazywa się Saab 9-3 SRT10 MegaPower, i słusznie. To chyba jedyny na świecie Saab dysponujący mocą 760 KM.Oby więcej takich projektów. Przekraczanie motoryzacyjnych granic daje czasem niesamowite efekty. Dobrze, że istnieją tak zakręceni ludzie, którzy decydują się na niewyobrażalne wręcz modyfikacje aut. Powinniśmy zaszczepić to w naszym kraju. Skoda Fabia z V12 od Lamborghini? Jesteśmy zdecydowanie za.
Amerykanie znaleźli na to sposób. Na warsztat wzięli model 9-3 podupadającej, „szwedzkiej” marki Saab. Auto to kojarzy się raczej z bogatą mamą podwożącą dzieci do szkoły, ewentualnie ze statecznym biznesmenem. 9-3 na pewno nie jest pojazdem do drogowych szaleństw. Sportu w nim tyle co męskości u pewnego polskiego stylisty… wiecie o kogo chodzi. Dlatego idea włożenia silnika V10 w karoserię (a raczej jej resztki) Saaba 9-3 wydaje się nieźle zakręcona. I dobrze, chodzi przecież o łamanie przyzwyczajeń. Teraz auto z pewnością zasługuje na miano Sport Wagon.
Poniżej film z Viperem, który posłuzył za bazę do budowy 9-3 V10:
źródło: zatzy
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Saab 9-3 V10 - szwedzki potwór z amerykańskim sercem
Podobne: Saab 9-3 V10 - szwedzki potwór z amerykańskim sercem




Podobne galerie: Saab 9-3 V10 - szwedzki potwór z amerykańskim sercem


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Dodge
Newsletter
Galerie zdjęć