Porsche Panamera Mistrale - solidny powrót tunera Gemballa!

Gemballa, po śmierci jego założyciela, w dalszym ciągu jest badana przez klientów. Teraz zaprezentowano nowy pakiet dla modelu Panamera. 

Trudna sytuacja Gemballi, kiedy zabrakło szefa i prezesa Uwe Gemballi, zrodziła pytanie czy nowe pakiety tego tunera pozostaną równie ciekawe i szalone. Po ostatnich prezentacjach wiemy, że owszem, Gemballa pozostała Gemballą, z całym szaleństwem stylizacyjnym przeszłości.  Jaki jest nowy zestaw przeróbek przeznaczony dla Panamery? Obiecujący. Powstanie tylko 30 sztuk tego auta. Nazywa się Porsche Panamera Gemballa Mistral. Prezentacja odbyła się na wystawie w Monaco. 

Mistrala cechuje to, że jest zarówno lżejszy od oryginału jak i mocniejszy. Mieszanka doskonała! Masę własną udało się obniżyć, przede wszystkim dzięki lekkim i bardzo wytrzymałym materiałom z włókna węglowego, a także zastosowaniu lżejszych stopów metali. Wygląd Mistrala jest jak przystało na Gemballę - szokujący. Przód może zachował charakter seryjnej Panamery Turbo, ale tył to już całkowita wolna ręka projektantów. Nieco komiczne dwa podwójne zestawy świateł tylnych, do tego baloniasty zderzak oraz nowe końcówki układu wydechowego, pomiędzy którym znajdziemy nieco inny dyfuzor. Nadwozie jest dwukolorowe - z czarnymi elementami po bokach auta. Wnętrze przeszyto całkowicie na nowo. Mamy ciemną tapicerkę skórzaną z białymi elementami, jest także spora dawka dodatków z włókna węglowego, nadająca sportowego charakteru. Zastąpiono także fabryczne obręcze aluminiowe, 5-ramiennymi felgami w rozmiarze 22-cali. 

W kołach widać nowy zestaw układu hamulcowego wykonanego przez legendarną firmę Brembo. Poprawiono także nastawy zawieszenia, a wszystko dlatego, że pod maską kryje się prawdziwe monstrum! Gemballa oferuje dwa pakiety wzmocnienia jednostki napędowej. I tak - Stage 1 to wariant mocy silnika wynoszącej 610 KM i maksymalnego momentu obrotowego na poziomie 810 Nm. Z kolei Stage 2 to już 700 KM oraz 1000 Nm! Podnieść moc udało się poprzez zmianę turbosprężarki, kolektorów wylotowych, intercoolera oraz ECU. 

Pakiet jest bardzo ciekawy, bardzo mocny i bardzo kontrowersyjny stylistycznie. Mamy zatem kolejny dowód, że Gemballa, bez Gemballi i tak pozostała sobie wierna...