Tuning  »  Aktualności  »  Volvo eXtreme - ekstremalnie efektowne, choć niekoniecznie ładne
Volvo eXtreme

Volvo eXtreme - ekstremalnie efektowne, choć niekoniecznie ładne

2012-05-19 - F. Bednarkiewicz     Tagi: Volvo, Ciężarówki, Volvo FH, Tuning
Tuning ciężarówek bardzo rzadko wiąże się ze zmianą pierwotnej bryły pojazdu. W większości przypadków opiera się on raczej na ingerencji w lakier oraz inwestycji w efektowne dodatki, podczas gdy sam kształt samochodu pozostaje nienaruszony. Kilka holenderskich firm postanowiło jednak stworzyć samochód, który skutecznie zrywałby z dotychczasowymi trendami i tym samym wprawił ludzi w prawdziwe osłupienie. Tak zrobił się projekt eXtreme Volvo, którego celem było możliwie kompleksowe zmodyfikowanie Volva FH 540 Globetrotter XL. W jego ramach zupełnie przeprojektowano zewnętrzną stronę samochodu, tak żeby wszystkie dostępne powierzchnie stały się możliwie gładkie. Takie elementy jak tablica świetna nad kabiną, czy boczne profile kabiny zostały więc uczynione całkowicie płaskimi. Oprócz tego twórcy pojazdu skonstruowali specjalnie wyprofilowane zabudowy międzyosiowe oraz kilka obowiązkowo gładkich elementów na tylną część samochodu - podest roboczy, zabudowę tylnej ściany kabiny z licznym oświetleniem dodatkowym oraz zderzak o wyjątkowo obłych kształtach. Ostatnim zabiegiem było jeszcze zastąpienie dotychczasowych atrap chłodnicy samą siatką, co nadało autu bardziej agresywnego charakteru. Twórcy podkreślają, że wszystkie te zabiegi miały na celu nie tylko szokowanie niecodziennym wyglądem, ale także poprawienie współczynnika aerodynamiczności maszyny. Z tak zmodyfikowanymi liniami pojazdu musiał komponować się odpowiedni lakier, wyjątkowe wnętrze oraz kilka ciekawych dodatków. Volvo eXtreme otrzymało więc matową, szarą powłokę lakierniczą, która świetnie współgra z gładkimi panelami kabiny. Matowym lakierem pokryto także specjalnie dobrane felgi - nie było tutaj mowy o błyszczących alufelgach Alcoa, które tylko zepsułyby misternie zaprojektowaną kompozycję. Patrząc na efekt końcowy połączenia wszystkich tak charakterystycznych elementów, można pokusić się o stwierdzenie, że inspiracją dla twórców ekstremalnego Volva musiał być niewidzialny dla radarów bombowiec Lockheed F-117 Nighthawk. Tymczasem wnętrze otrzymało wymiar bardziej ekskluzywny, choć utrzymany w zimnych, pasujących do nadwozia barwach. Część paneli deski rozdzielczej polakierowano na srebrno, natomiast standardową tapicerkę zastąpiono skórzanym odpowiednikiem.
Zgodnie z oczekiwaniami konstruktorów, pojawienie się Volva eXtreme na holenderskim Truckstar Festival 2010 wzbudziło niemałą sensację. Pojazd od razu zyskał sobie tak samo duże grono miłośników, jak i zatwardziałych wrogów, którzy na sam widok gładkiej karoserii ciągnika otrzymywali torsji i bólu brzucha. Choć od premiery auta minęły już dwa lata, to maszyna cały czas wzbudza kontrowersje. Rok temu samochód został bowiem wystawiony na sprzedaż i na pewien czas słuch o nim zaginął. Niedawno holenderskie media obiegło jednak wyjątkowe zdjęcie wykonane przez jednego z kierowców na parkingu przy autostradzie - przedstawiało ono Volvo eXtreme grzecznie stojące „na grzędzie” wśród innych ciężarówek. Okazało się bowiem, że wyjątkowy pojazd trafił do Francji, gdzie rozpoczął pracę... jako najzwyklejszy ciągnik siodłowy w ruchu międzynarodowym. Jeśli więc Twoje dziecko krzyknie z tylnej kanapy „TATO, POTWÓR NAS GONI”, nie trać animuszu - to tylko Volvo eXtreme śpieszące się na rozładunek.



źródło: foto: vlastuin-truckopbouw.nl, Truckstar

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Volvo eXtreme - ekstremalnie efektowne, choć niekoniecznie ładne

Volvo eXtreme - ekstremalnie efektowne, choć niekoniecznie ładne
faktyn 2012-06-05 13:00
Grubo. Zwala z nóg jak oferta dla grup zawodowych od Volvo :-)